Jeszcze półtora miesiąca temu ich nie było w gruncie a teraz owocują. Oj jak to cieszy. Po tylu nieudanych próbach wygląda na to, że będziemy mieli w przyszłym roku nie tylko jagody kamczackie i aronię (sarny już nie zjadają kwiatów i pączków=hurra).
Author Archives: manufaktura
Jagoda kamczacka zaowocowała wyjątkowo obficie.
Kwiaty szaleją kolorami. Bo to lato przecież:)
Małe conieco w stylu japońskim. Smacznego
Pierwszy nasz miód, miodek, miodzio. Przepyszny
Nowe maszyny produkowane na bazie firmowej glebogryzarki= sprawny mechanik+spawacz+wynalazca+projektant
Precle, jako nowe słodkie (?) pieczywo dla naszych Agristów=prima
Koronawirus sprowokował wielkie szycie maseczek.
Nasz stary znajomy przyjechał do “spa”. Julek w swoim żywiole
A ten chleb, to taki, jaki zawsze chciałam upiec. Serio. Serio.
Bo chciałam by był okrągły, duży, bez foremki pieczony, no i z tą złotą spękaną skórką. A skórka popękała już po wyjęciu chleba z pieca. Pamiętam, jak w Rogowie (tym koło Brzezin), staliśmy, jako studenci, w kolejce po świeżutki pachnący chleb. Z taka właśnie skórką.
Zdobywa się wiedzę przez doświadczenie. I to robimy u nas w “Manufakturze u Romeckich”. Przyda się , zapewne niestety, na następny, a nie na najbliższy sezon. Koronawirus już i nam powiedział co myśli o naszych manufakturowych planach i pomysłach:(
Spękań skórki nie widać bo zdjęcie zrobione tuż po wyjęciu z pieca. Potem chleb został zjedzony:)
Ale zrobimy jeszcze taki chlebek i zdjęcie też.