Wieje wiatr 60-70 km/h. -5-9st C. Wszystko to oznacza, że “nadejszła wiekopomna”…. Pierwsze spacery w mrozie dały takie obrazki….
Author Archives: manufaktura
Perpetuum….. czy może jednak dobry pomysł?
Zupa rybna inaczej, czyli na zimowe, zimne wieczory
Propozycja na Nowy Rok i okolice tegoż
Na prośbę dzieci i wnucząt jest suszi. Do środka nie wkładam wasabi, leży obok by każdy mógł zdecydować ile, i czy w ogóle chce zjeść tej ostrości. Wnuk zdecydowanie lubi suszi ale bez wasabi. Również na jego życzenie w kilku zawijasach sam łosoś w środku…bez dodatków typu awokado, ogórek. Miał więc szansę pojeść.
Smacznego życzymy wszystkim. No i zdrowego. To tak na ten cały, kolejny, 2018 rok!!!!
A do tego zamiast sake, zwykłe musujące albo jakieś inne białe wino
Ciasto- wspomnienie lata i jesieni. Czyli drożdżak ze śliwkami
A dzisiaj jest dzień JEŻA. Nie JERZA. A JEŻA!!! Pozdrawiamy wszystkie jeżyki, Jeże, Jeże, Jeżowate….To naprawdę piękne zwierzę
WYDRUKUJ JEŻA i daj do pokolorowania swojemu (albo niekoniecznie swojemu) dziecku. Powodzenia
Zima idzie więc szykujemy dobrą kiełbaskę. Pycha. I ta biała i wędzona.
Ostatnie (chyba) grzyby
Smacznego!!
A jakie jedzonko proponowaliśmy w ostatnim czasie naszym Agristom?
Oto kilka ujęć. (dopiero teraz się pojawiają na stronce, bo za dużo się działo i czasu brakło “kruca bomba”).
Było gorąco to i chłodnik się zdarzał… z własnymi ogórkami i pomidorami
śniadanko – kolejna odsłona
Kawałek obiadu dla dwojga, reszta potem-np deser (piecze się jeszcze sernik).
Śniadanie dla dwojga, czworga….a na dole chlebek w prezencie dla każdej “nowej” rodziny
Nowe pomysły to kiszona papryka w kapuście.
Albo Nowy Deser- kto nie jadł dojrzałego derenia, to nie wie co to znaczy-wspaniały ekstraktywny smak lata.
Albo cukiniowe zawijasy (o tatarze z jelenia nie wspomnieć to grzech).
Albo przekąska dla spracowanego stolarza/mechanika/drwala….
Albo wątróbka na jabłkach (o mielonych kotletach z dzika nie wspomnieć to grzech).
Albo superciacho
Było smacznie. Zapytajcie tych, co byli i skosztowali 🙂
Zapraszamy w przyszłym roku. Nasi Goście to nasz napęd dla nowych pomysłów
Grzyby już były??
GRZYBY? GRZYBEŃKI? GRZYBUSIE?
Były – to oczywiste. Ale dla tych z pasją – jeszcze są. Wprawdzie trzeba się nachodzić ale rydze, i to zdrowe są, trzeba tylko pochodzić. A było ich tyle, że zasypały robotą. A poniżej kilka wspomnień.
potem już tylko więcej i więcej (kurki niezawodne)
Zgadnie ktoś, ile było kilogramów rydzów (zbierały 3 osoby)??
Rydze były jeszcze wczoraj zbierane (9.10.2017) i mamy nadzieję, że to nie ostatnie