Nastała jesień z jej pięknem, kolorami, zapachami

Powoli przymrozki dają znać o zimie

Ciągnęły i jeszcze ciągną na południe i na zachód.. Byki prawie przestały ryczeć. Tak wygląda jesień.

I jeszcze jedno

Czekamy na powtórny rzut borowikowy-ten październikowy. Wiemy, że co roku tak jest. Póki co zbieramy rydze

Naszymi Gośćmi są i dzieci i dorośli. Wymagania “małych” są często większe niż “dużych”. Jesteśmy przygotowani coraz lepiej

Plac zabaw też jest przygotowany

Cztery młode w jednym gnieździe to rzadkość. Są i to wszystkie zdrowe, gotowe do lotu

Czyżby już jesień się zbliżała? Setki żurawi żerują w jednym miejscu na rżyskach pod Chojnicami. Czyli sejmikują.

Czas na grzyby!!

Zaczęły się już podgrzybki – zwiastun jesiennego grzybobrania.

Grzyby a zwłaszcza tak oczekiwane prawdziwki, zalały nasze okolice. Zbiory rzędu 20 kg borowików to nie rzadkość. Jak długo to potrwa??? Kto wie. Nadal deszcze przelatują, jest ciepło. Wszystko wskazuje na to, ze jeszcze trochę je pozbieramy.

Pojawiły się kanie i rydze. Czyli smakowe rarytasy.

To akurat same prawdziwkowe nogi ale reszta też jest do zjedzenia. Bo to przecież nogi w pierwszej kolejności robaczywieją a te są zdrowiutkie.

Grilowanie wakacyjne to wielka przyjemność. Czasem ognisko nie wystarczy

W ognisku można zrobić ziemniaczki- trzeba tylko poczekać na jesienne=późne ziemniaki. Te letnie nie bardzo się nadają. Chyba, że ktoś jest super pazerny na ziemniaki z ogniska- wtedy smakują mu każde.

Naturę zmusiliśmy do pracy w terminach, o których nasi dziadowie nie myśleli, że mogą być owocodajne.  Truskawki owocują do mrozów.

Nic tylko w te upały wybrać się nad wodę. Jak nie wiadomo, jaki to “rozmiar”-proszę popatrzeć jaka to skrzynka, dodać długość głowy i wychodzi 60 parę centymetrów=bliżej 65.