Zaczęły się już przeszło 10dni temu i są…..i są…. Czasem zapomnimy o koszyku bo przecież idziemy tylko na chwilę w ramach przerwy od innych prac…… i lądują w podkoszulce albo w bluzie.
Teraz niestety leje bez przerwy. Czy wszystkie grzyby nie przepadną i zgniją w tych ulewach?
Nawet dwa maślaki wpadły do kosza (pewnie były piękne) choć co do zasady ich nie zbieramy podobnie jak kozaków (chyba, że maciupeńkie twardzioszki). Ileż tych kozaków zostało w lesie….aż szkoda. Ale co z nimi robić.